Sen o życiu
Ty! Zbrodniarzu nie-boski!
Na świecie bez nijakiej troski
Zło sprowadzasz, ład naruszasz,
Ludzi do grzechu zmuszasz!
Ty! Z nie niebieska odziany w czerń!
W sercu koronny cierń,
Szaty purpura głowę okrywa,
W smutku się rozpływa…
Ty! Poeto najmniejszy…
Nadejdzie czas świetniejszy!
Uczucie wylej w rzekę marzeń!
Wielkich emocji, niewysłowionych wrażeń!
Z ducha wolą, w rzekę zmysłów,
Na przekór durnych umysłów,
Nierozumnych chwastów!
Na mnie czas… tu
Na tej Ziemi miejsca brak,
Talentu brak…
Uczucia brak…
Łez już brak!
I miłości…
Ty… samotny…
Nie krzyczysz już…
Nie wierzgasz nogami,
Nie widzisz,
Bez czucia,
Zimno…
Ty… bezrobotny duszy wojaku…
Ty… wstrętny. Napad…
nięty… snem… o życiu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.