Senne marzenie
Gdybym potrafiła dotknąć
twej ciapłej dłoni....
Wzięłabym cię za rękę
i poprowadziła
w szarą dal...
Poszlibyśmy szczęśliwi
i uśmiechnięci...
Patrzałbyś na mnie
swoimi kochanymi oczami...
Byłabym wreszcie
dla ciebie najważniejsza...
Przytuliłbyś mnie mocno
i powiedziałbyś mi jak
bardzo mnie kochasz...
lecz ja już tego nie usłyszę,
bo właśnie ktoś wyrwał
mnie ze snu....
autor
Kamella
Dodano: 2005-05-07 11:37:11
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.