Senne marzenie
Za oknem ciemność.
Tylko księżyc rozrzuca swe promienie.
W mieszkaniu usadowiła się pustka.
I nasze dwa szare cienie.
Mój cień stoi samotnie,
szuka Twego cienia.
Nagle czuje Twój dotyk.
I w końcu coś się zmienia.
Coś nabiera innego znaczenia.
Moje oczy obserwują Ciebie,
mój cień już zbliża się.
Może wreszcie się spotkamy,
Może cienie złoczą się...
Ściana niczym biała karta,
pustka jest obserwatorem.
Szare cienie tańczą na niej,
wielka przestrzeń naszym torem.
To niestety tylko sen,
marzenie spełnione we śnie.
Może kiedyś będzie jawą,
może nam też spełni się.
Teraz trzeba tylko czekać,
trzeba wierzyć mocno,
że mnie i Tobie to marzenie spełni się.
Komentarze (7)
Jesli zapragniesz z calych sil Taaaak mooooocno- To
wszystko moze stanie sie jawa ... uwierz starej
dobrej wrozce marzenia sie spelniaja ... pozdrawiam
Bogna
trzeba wierzyć w marzenia; bez nich świat byłby
szary...
dziękuję za szczerą ocenę mojego wiersza!(jeśli to
możnabyło nazwać wierszem)
podziwiam Pani wiersz,
jest odzwierciedleniem duszy i uczuć, jak zreszta
każdy sen...
Podoba mi się :) ! B.ładny wiersz.
''Szare cienie tańczą na niej,
wielka przestrzeń naszym torem.''
fajne :) tak jakby porównianie :)
Senne marzenia czasami na jawie w rzeczywistość się
zmienią. Ładnie to opisałaś.
ładnie to wszystko naszkicowałaś :)) pomysł jak
najbardziej trafny i jak to marzenie realny do
zrealizowania ;)
Bardzo interesujący pomysł, tytuł ten znam co u
mnie.;) Bravo!!!