Sen.....nie nie ma
Każdej nocy to samo mnie spotyka.
Brak snu, nawet tego bezbarwnego.
Męczenie oczu i ciała
głośną muzyką uderzającą me uszy.
I dalej bezsenność
i patrzenie w ciemną otchłań
przez okno otoczone szarą płytą.
I ciemność innych okien,
chyba to znak,
że inni otuleni zasnęli
i tylko JA zostałam bez snu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.