Serca Mogiła
Dla tego jedynego na zawsze w moim sercu (J)
Wyszła.
Chciała tylko odpocząć , przemyśleć
wszystkie sprawy , zniszczyć swe
obawy...
Widział ,że wychodzi , nie wiedział czemu
to robi , czemu zmyka się w sobie i czemu
nikt jej nie przeszkodził?
Nie rozumiał jej serca , jej uczuć ,nie
umiał słuchać głosu jej oczu. Zamykał świat
we własnym Ja. Minął rok-daleko od siebie
zapomniał ,że ona istnieje , nie wiedział
już nawet w jaki sposób się śmieje... Nie
znał jej już.
Ona dusiła w sobie największe fobie:
Czy kiedykolwiek będzie pamiętał?
Czy będzie tak czuły jak w dawnych
momentach?
Czy odda jej znów największe słabości?
Czy popadną razem we wspaniałe
namiętności?
Nigdy nie zapomniała tej miłości.
On , szalał , pił , tańczył - żył od czasu
do czasu wspominając spędzone z nią chwile
, przecież było ich tyle. Ale była inna
więc JĄ zamknął w serca mogile.
Kim naprawdę była , ona tylko to wiedziała
bo dla niego żyła.
ciąg dalszy nastąpi ....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.