Serce
W oczach mego serca jesteś rozpustą
Nadęta krtań wyczekuje cię od wschodu
Cała moja krew drży na myśl
O twoim pocałunku, chociażby po wschodzie
Prawe oko mego serca widzi w tobie pawia
Lewe płuco ciągle prawi komplementy
Całe gardło drży na samą myśl
Że jesteś bliżej, nawet jeśli nie jesteś
rajskim ptakiem
Widzę doskonale jak lewe oko
Ucieka do ciebie popołudniami
A gdy tylko pora na kawę wieczorem
Wraz z żołądkiem obmyślają plan, słodząc
napój
Jak zatrzymać cię we mnie na dłużej
Więc oblewają mnie oliwą, na zdrowie
Więc smarują złotem, na szczęście
Więc każą się oddawać, troić, sprzedawać,
na przyszłość
Komentarze (1)
troche za duzo tych zaimków w pierwszej strofie masz
ich aż 4 "W oczach serca jesteś rozpustą /
Nadęta krtań wyczekuje od wschodu /
A cała moja krew drży na myśl /
O pocałunku, chociażby po wschodzie" - zotał jeden a i
tak wiadomo gdzie o kogo chodzi :) - pozdrawiam :)