Serce
szeptem przemówiło do właściciela
Noś mnie w sobie jak najdłużej
dbaj nie skazuj na cierpienie
żyj w zgodzie ze sobą i naturą
- będę tobie służyć wiernie.
A gdy nadejdzie odpowiedni moment
na znak, że miłość rodzi się we mnie
ciśnienie w tętnicach nagle wzrośnie
z uczuciem gorąca poczujesz drżenie.
autor
_wena_
Dodano: 2013-05-11 07:50:10
Ten wiersz przeczytano 6553 razy
Oddanych głosów: 77
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (121)
:))))))))) gumowy wiersz :):)
Tak, Wena co chwilę wiersz zmienia ale na korzyść
wiersza. Ja też dopiero wady swojego wiersza widzę na
ekranie, czasem ktoś coś podpowie.
:))
))))))) weno48 znowu inny kształt wiersza :):) teraz
jest pól serca:):)
wrócę za chwilę znowu )))))
to już mamy coś wspólnego ;)
ano:) błądzę, bo lubię:))))))))
bardzo mi się podoba :) pozdrawiam serdecznie:)
błądzisz gdzieś myślami dlatego się mylisz ;)
nie rozśmieszaj mnie, bo mylę się w pisaniu;)
cha,cha,cha -serduszko puka w rymie i
szuka,-podśpiewujemy jeszcze tak.
Ładnie o tym naszym budziku.Pozdrawiam
Mądre prośby serca - niech spełnią się wszystkie :))
Pozdrawiam !
co za uśmiech czyzbys tez tak miała hihi
:)))))))))))))))))))
ja wole na kolanie ustami calowanie ;)
Dzięki za wyjaśnienie:) ale pozostanę przy swoim
zdaniu, że nie wszyscy muszą wszystko rozumieć i
akceptować:)
A ja pisałam, piszę swoje teksty 'na kolanie' i z
pewnością tak już zostanie. Pobyt na beju traktuję
jako formę rozrywki a jak mi się znudzi to odejdę:))
zwykle nie tworze fantastyki ale akurat hipotetycznie
okiem wyobrazni wykreowalem sobie postac do której
mógłbym wzdychać ;) ale przeczytawszy wiersz i tytul
mozan to równeiz zinterpretowac ze nawet sama fantazja
moze byc adresatem ;)