Serduszkowa samotność
Znów z naręczem tulipanów
otwierała drzwi mieszkania
tylko wróble gdzieś za oknem
hałaśliwie szczebiotały
wraz z tęsknotą przytuloną
do guzików przy płaszczyku
tak zwyczajnie bez emocji
pogodzona z niemym krzykiem
błąd natury zwichrowana
czasem za bliskością tęskni
pośród mrowia twarzy dźwięków
......
masz sklerozę - ech Walenty
Komentarze (46)
bardzo fajny super się go czyta pozdrawiam
Smutkiem powiało...
Pozdrawiam
Więc za te dziś zwątpienia stany,
Walenty na cenzurowanym!
Pozdrawiam!
jeśli brak za drzwiami Walentego miłości, to może
trzeba poszukać w większej odległości...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam serdecznie (:-)}
no tak, Walenty jest walnięty i nic tego nie zmieni
;-) a Twój wiersz bardzo piękny, niesamowicie
subtelnie budujesz klimat słowami, które budzą obrazy
:-)
świetny z nutką smutku, ale cieplutki wiersz o
samotności:) pozdrawiam Oksani
Skleroza i brak Walentego-ale to nie szkodzi bez
niego też nieraz się dobrze żyje chociaż smutno , nie
ma kto przytulić i w oczy popatrzeć.
Oksani -fajny wiersz lekko się czyta trochę z
humorem.Serdecznie pozdrawiam.
Fajny, taki z lekkim przymrużeniem oka,
o Walentym, który trochę zaspał;)
Miłego dzionka. Pozdrawiam serdecznie:)))
Nie lubię tego dnia za bardzo.
warto tęsknić za spojrzeniem zapamiętaj miła damo gdy
Cię człowiek obserwuje pewnie już nie będziesz samą
Ech Walenty! Nic dodać...
Oksani, miłego dnia :)
Stella-Jagoda:-)
Halina53:-)
Dziękuję pięknie Wam Dziewczyny
za komenty, odwiedziny
tak Walenty nie posłodzi
jak na Beju nam wychodzi...
Serduszkowo i wtorkowo pozdrawiam:-)
Smutno, ale prawdziwie, samo zycie.
Pozdrawiam:)
...cóż tu Walenty pomoże, gdy samotność wybrałem Mój
Boże...i tak to czasem bywa...pozdrawiam serdecznie
Dziękuję, Tobie też miłego:-) Jak widzisz Kochana
selavi... pozdrawiam cieplutko:-)