sezonowe klimaty

Pozwolę. :)
Pozdrawiam

pozwól że komentarz zostawię dla siebie.

Miło mi, Zosiak.
Dobrego wieczoru Tobie :)

Tak Beatko, to co gorące może sparzyć.
A ciepełko jest kojące i bezpieczne.
Pozdrawiam :)

Alinko, może, ale nie ma nic pewnego :)
Buziaki :)

Dobry wiersz, z dobrą puentą.
Miłego, Elu :)

No patrz Elu, u mnie też taki sezonowy tytuł.
Patrzymy i nie ogarniamy całości wzrokiem, puszymy się
wiedzą a jest kroplą w oceanie informacji o świecie,
niebo niezbadane i ziemia niezgłębiona...
a najlepsze doświadczenie to dotyk ciepła, nawet jeśli
nieraz przyjdzie sparzyć się w życiu.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)

Noc, nie chcę wypatrywać baranów na granatowym niebie,
bo może porażone światłem odbitym z księżyca.
Może gwiazdy... tak, one jakoś między i trzeba szukać,
i zachwyt że na dobrą wróżbę świecą.

Mario, u mnie dzisiaj śnieg sypnął - mokry, więc breja
pod nogami i niefajnie.
Dobrej nocy :)

Za lat młodości naszych mam ozon był tylko po
wyładowaniach i chętnie z niego wtedy korzystano, a
teraz mamy nawet ozonowe dziury i ozonową nadwyżkę, a
białe obłoczki nie zawsze przyjazne człowiekowi.
Ale przy dzisiejszej pogodzie, to wolę trochę ozonu.

Dziekuje Wam. Miło, że każdy coś dla siebie w tekście
znalazł (za sprawą niejednoznaczności, która mi
odpowiada, jako autorce).
Miłego wieczoru :)

... i znowu wiersz odbieram wieloznacznie. Myślę, że
każdy może w nim odkryć co innego. Słońce zaś nie
tylko musi dotknąć do żywego; poparzenie może zmienić
się w przyjemne popieszczenie żywego, jeżeli
odpowiedni filtr założy.
Pzdr.

Czasami na szczęście są sezonowe, jak np. zima, ale
lato na nie szczęście tylko sezonowe, pozdrawiam
słonecznie :)

bez obrazy Ela super jest(Y)

Dobry jest i można, zakładając że
puenta jest tezą, szukać potwierdzeń:)
Pozdrawiam ciepło, ciepło, ciepło:)