Siadam na parapecie
Zapada zmrok...
Noc przysłania swym płaszczem świat...
Siadam na parapecie
Lecz nie ronie nawet łzy
Patrze w dal i odtwarzam Twoją twarz...
Widzę Twe oczy wpatrzone we mnie,
Widzę w nich to ciepło i blask...
Widzę Twój uśmiech...
Tak radosny i szczęśliwy..
Czuję Twe wargi....
Co dotykają usta me...
Czuję zapach Twojej skóry...
Który oplata nozdrza me...
Teraz wiem,że nie jestem sama
Teraz wiem,że ktoś rozumie mnie...
Bo tylko Ty budzisz we mnie to co
uśpione
Bo tylko przy Tobie mogę sobą być...
Siadam na parapecie i marzę...
By oczy Twe wpatrywały sie tylko we
mnie,
By uśmiech Twój był tylko dla mnie,
By wargi Twe całowały tylko mnie,
By zapach Twojego ciała przeciąknął tylko
mnie...
Chcę być Twoją muzą
tylko czy starczy mi na to odwagi?
Oby tak...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.