Siedem gramów tajemnicy...
Znowu odloty w mojej głowie
te ostateczne bez powrotów
nic mnie na wieczność nie zachowa
i nikt nie spyta “czym już
gotów”
I siedem gramów tajemnicy
wplątanych między losu sploty
zerwie się skrzydłem buntowniczym
zawsze gotowym do odlotu.
Trzymać kurczowo bez potrzeby
ostatni płaszcz nie ma kieszeni
w siódmym a może żadnym niebie
wszystko się w coś lub nicość zmieni.
Komentarze (19)
„Siedem gramów tajemnicy” piękny wiersz.
Przepełniony smutkiem i chęcią buntu przeciw
losowi...Z ciepłem pozdrowień :)
Pomysłowo, niebanalnie, wiersz wyróżnia sie z tłumu za
sprawą dobrego doboru słów, rymów i intryguje
"siedmioma gramami tajemnicy"
Odloty... zależy gdzie? Do ciepłych krajów jak ptaki,
po wypaleniu marychy, ale nieba siódmego nie ma, a
może żadnego, lepiej nie ryzykować. ,,O życie kocham
cię nad życie"
Dobrze się czyta,a potem myśli...
tajemnica mierzona w gramach super pomysł ja od
Abrahama plus
Odlotowy na siedem plusów :)
Lekką ręką skreślony. Pysznie ułożony.
Świetnie napisany, podoba mi się :)
Wiersz dobrze zrymowany, treściwy, nieźle poprowadzony
może się podobać.
w siódmym niebie może być tylko pięknie, problem w tym
czy jest się w stanie do siódmego nieba dolecieć, może
jeszcze poczekać by skrzydła się wzmocniły:)
Głęboki, refleksyjny wiesz, świetne metafory. Całość
zamknięta ostatnim wersem-pytaniem. Interesujący.
świetnie napisany wiersz.Czyta się jednym tchem.
Tajemniczy wiersz myśle o odlocie w nieznaną krainę
życia.Jak tam bedzie?
Refleksja nad życiem, przemijaniem,
wiecznością...Kiedyś owe siedem gramów tajemnicy
poznamy, lub nie, dziś tylko wierzymy...
najpierw pomyślałam, że odloty nawet bez możliwości
powrotu są potrzebne, o ile się zna kierunek i cel
lotu... ale ponowne przeczytanie przyniosło mi myśl o
ostatecznym odlocie, kiedy tak naprawde ani kierunek,
ani cel nie jest nam znany... wiersz zmusza do
refleksji - super