Silencio
Cisza obezwładnia mnie lawiną dźwięków
Wściekłość niszczy nerwy
Siedzę spokojnie na podłodze
Choć cały dom drży od ich wściekłości
Cisza
Chronię się w jej opiekuńczych ramionach
Uciekam od kaskady ostrych dźwięków
Zapominam o świecie
Jego nie ma
Jestem tylko ja
Z moją ciszą
Z moimi myślami
Bez nich i ich krzyków
Moja cisza jest paliwem dla ich głosów
Ale ja milczę
W moim milczeniu jest moja odpowiedz
Nie milczałam, jako dziecko
Milczę teraz
Gdy moje milczenie rozumie ich dźwięki
Niektórzy biorą to za swoisty protest
Ale ja nie protestuje
Ja uciekam
Niknę w swoim świecie
Kiedyś tam zostanę
Milknąc na wieki
W podpowiedzi na zbyt głośny świat
dla Ciebie i dla ciszy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.