skarb
byś ojcem,które miło wspomnić gdy nie jest przy tobie to sztka.
Tato…
Tyś był łącznikiem mego istnienia
W darze ofiary powstałam jam
…
Gdym małą byłam - tyś ze mną bawił
A ja mamlałam w swych małych
rączkach…
Kawałek ciebie-twój podkoszulek
Czy przechodzony
Czy wybrudzony-nie było ważnym
To jaka jestem
To gdzie wzrastałam
Wyklarowało taką dziewuszkę …
Waszą- małą
Zawsze pod sercem mym noszę Ciebie
Z przypiętym hakiem matczynej więzi
Bo czymże byłbyś bez tej kochanej
Co krzyczy i czasem tak słodko dręczy?
Każdy z nas tych tworzących jedną
rodzinę
W swej skali wielki i wyjątkowy
Ja obiecałam ten wierszyk mały w twe
imieninki
Więc się nim służę
By był rodzinnym
Mym dziękczynieniem…
Że mam was wszystkich
ciesze się ż wam was drodzy rodzice...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.