skarb milczenia
nazbieram gałązek milczenia
włożę do wazonu ciszy
jeżeli zacznę się zmieniać
tych zmian nikt nie usłyszy
w kuferku ukryję prawdę
kluczyk wyrzucę do studni
jeżeli milczenie skarbem
niechaj ziemia zadudni
autor
suzzi
Dodano: 2008-10-06 10:17:27
Ten wiersz przeczytano 4442 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Podobuje mi się i zostawiam głos
Ładny, zgrabny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bez wątpienia
mądrze na temat milczenia.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Zgrabnie, z ciekawą metaforyką i niebanalnym
przekazem. :):)
Ładny wiersz, Bożenko.
Pozdrawiam serdecznie i ciepło :)
interesujący refleksyjny wiersz z fajnym przekazem
słów-milczenie czasami jest najlepszą
odpowiedzią-chociaż bywa i tak,że jest czas mówienia i
milczenia:)pozdrawiam
Kliknęłam z ciekawości pierwszą stronę na portalu.
Wspomnienia...
Vick Thor już niestety w innym wymiarze.
Milczenie złotem
Pozdrawiam
Zgadzam sie milczenie nie zawsze poplaca...
Czasem właśnie trzeba krzyczeć,bo jeżeli będziesz
milczeć,to Ciebie zakrzyczą.Pojęcie względne-w pewnych
sprawach nadal milczenie jest srebrem...Podoba mi się
Twój wiersz i metafory.
Twój wiersz zachwycił mnie metaforyka... bardzo, ale
to bardzo mi się podoba :)
Czasem trzeba krzyczec by zwrucic czująś uwage.
milczenie jest złotem, mowa tylko srebrem, więc jak
kluczyk wrzucony do studni to może zadudni?
Przecudnie operujesz słowem i mataforą ,wiersz ma
wiele treści zawartej w miniaturze ,jesteś świetna w
tej formie,a nie jest to wcale łatwe.
Oj nie zawsze milczeniem i nie w naszych
czasach-powoli wszystkie stare przysłowia biorą
dosłownie w łeb,ale to nie nas małych zmartwienie i
raczej jeszcze się wstrzymaj z wyrzuceniem kluczyka od
kufra,a wierszyk jest ładny i treściwy