skarga
kazałeś mi
żyć w tym marnym świecie
gdzie nawet umrzeć godnie
nie można kazałeś
przebyć ludzką drogę
tak płytką i żałosną
kazałeś znosić z głową podniesioną
wszelkie upokorzenia
pozbawiłeś mnie mocy
z którą się urodziłem
i która odstraszała
demony i ludzi i
nie obchodzi cię że ja
tak pragnę wrócić do siebie
do swojego świata
w którym na mój rozkaz
wciąż więdną orchidee...
autor
Wroobel
Dodano: 2005-02-15 10:48:55
Ten wiersz przeczytano 589 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.