Skarga Zza Światów
Dlaczego tylko ten jeden dzień do roku
nazwany naszymi świętami przychodzicie
licznie ze złotymi chryzantemami ?
Czemu raz tylko patrząc na nasze martwe
oblicze zapalacie znicze i składacie je u
naszych stóp.
Czyżbyście zapomnieli o nas
siostro,córko,bracie ?
Dlaczego posyłając gorliwe modlitwy do Pana
za nasze dusze znosicie takie wielkie
katusze ?
Dlaczego tylko w ten jeden dzień nasz
porośnięty mchem pomnik czyścicie ?
Czyżbyście na codzień byli zajęci tym
dziwnym tworem zwanym życiem ?
Dlaczego poza dniem naszego święta nie
spotykacie się z bliskimi ?
Czyżbyście nieprzejmowali się ich
życiem,zdrowiem,losem tak jak nami
martwymi ?
Byc może za ich życia pogrzebaliście już
ich czynami swoimi.
Czy odmawiając podczas mszy świętej
błagalne i pokutne litanie,czy słyszycie
wtedy nasze nostalgiczne wołanie ?
A gdy liście wokół naszych zikkuratów
grabicie,czy nie zastanawiacie się jak
kruche jest wasze życie ?
A przecież wystarczy jedna chwila a wasz
płomień zgaśnie i skończą się
marzenia,kariera basnie,wtedy każdy z
was
Na wieki wieków zaśnie i wspomni nasze
skargi,lecz to nic nie zmieni gdyż na
zawsze tak jak my spoczniecie w lodowatej
ziemi...
wszystkim zmarłym...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.