skazany
dlaczego milosc jest tak obca memu
sercu??
dlaczego nie pozwala zapomniec,
dac szanse..??
bez wiary, bez duszy brne przez życie,
martwe serce kaze isc dalej,
nie poddawac sie, walczyc..
ale czuje ze tone w potoku lez,
krzycze! choc nikt nie slyszy,
krzycze! choc niek nie odpowiada,
wokół tylko cisza, glucha cisza,
skazany na samotnosc, dryfuje..
ile jeszcze???
Komentarze (4)
Nikt nie jest skazany na samotność...może krzyczysz
nie otwierając ust ?
Ciekawy wiersz, lecz jeszcze popracowałbym na nim, bo
warto :)
Pozdrawiam.
Może to nie miłość jest obca Twemu serca a tylko
otwórz się na Nią...
Taka właśnie jest miłośc obojętnie czy juz sie ja
poznało czy ciagle czeka...
nie znane są wyroki, które stawia przed nami
los...może i na Ciebie już za rogiem czeka
"uniewinnienie" z samotności...