skromnie
zwariuj dla mnie raz jeszcze
kiedy mglisto i durno
gdy za oknem mgła niczym śmietana
w drzwiach przywitaj mnie wierszem
powiedz idźcie precz chmurom
znany marazm ukryjmy w annałach
niech się znowu zachwycam
świerszczem co za kominem
opowiada wciąż ckliwe historie
nim omdleję wśród wyznań
w twoich dłoniach odżyję
będzie tętnić szalenie puls w skroni
inną we mnie odkrywasz
poprzez pryzmat zadziwień
chwile biegną w niepamięć tak błogie
tylko zwariuj nim spytam
chociaż na jedną chwilę
czy na deser mam być bardziej skromnie
23.01.2009
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (1)
Proponuję na deser w całym rozkwicie:)