skrzywdzone dusze
Jesteś blisko, czuję Twój oddech,
Słyszę Twój rozpaczliwy krzyk,
Twe wołanie...
O co ?
O litość, o przebaczenie...
Zraniłeś ale nadal kocham Cię...
Czy wybaczę ?
Nigdy ! Nie !
Wolę, by mój żal pochłonął nas
dogłębnie...
Może tam - na dnie
Nasze skrzywdzone dusze
Zetkną się i wybaczą...
autor
nierozumiana
Dodano: 2004-06-17 13:41:55
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.