ŚLADAMI IKARA
Byłem latawcem
na niepokornym wietrze.
Zbyt blisko słońca.
Śladem Ikara
szybowała nadzieja.
Złuda wolności.
Przegrana walka
z bezkresem przestworzy.
Upadek Anioła.
Byłem latawcem
na niepokornym wietrze.
Zbyt blisko słońca.
Śladem Ikara
szybowała nadzieja.
Złuda wolności.
Przegrana walka
z bezkresem przestworzy.
Upadek Anioła.
Komentarze (16)
wolność wydawała się w zasięgu skrzydeł
Oj, toś się sparzył.
Niejeden ziemski Anioł po śmierci w kręgu pierwszym
nad ziemią w ferworze walki wiecznej spada na ziemię
pośród złych i staje się Aniłem upadłym Temat wiersza
ważny i jednocześnie smutny
p o z d r a w i a m
pomimo smutku nadzieja i wolność.
No to poszybowałeś dzisiaj Aniele :)
Czasem lepiej spaść jak Ikar i poczuć, że choć
przez chwilę żyło się naprawdę, niż żałować do końca
swoich dni straconej szansy która mogła dać tak wiele.
napisał - Person "...podoba mi sie ta twoja nadzieja w
wierszu...
Tylko nadzieja nam pozostala ze w koncu jakis Ikar
doleci do celu
Widac anioły też mają przehclapane w updkach :)))
świetny wiersz :)))
Pozdrawiam :)))
Ciekawy wiersz...
...nie tylko Ty byłeś, było wielu ale trzeba dalej
próbować dofrunąć do celu....
ZNAM TEN BÓL ZIOM. BEZ ŚCIEMY. DOBRZE NAPISAŁEŚ
niepokorny wiatr ciezko pokonac ten zywiol
"?ladem Ikara
szybowa?a nadzieja" smutne i niestety prawdziwe...
Wolnosc-ale jaka?
wynika z powyższego że i Anioły mają wypadki
lotnicze....wiersz w ładnym stylu...jak lubię