Słońce w znaku Koziorożca
Strzelec, choć nie był wyborowy,
kiedyś zawrócił Wadze w głowie.
Szukał miłości, szukał żony.
Wabił ją gestem. Zdobył słowem.
Ona czekała na zaklęcia.
Wierzba znów nie wydała gruszek.
Po kilku latach od zniknięcia.
Przebiła nożem własną duszę.
Dziś Waga waży każde słowo,
to, które się pod skórę wsącza.
Być może kiedyś ujrzy obok
Barana, Lwa lub Koziorożca.
Komentarze (8)
Niezwykła to umiejętnośc z taką lekkością pisać o
rzeczach smutnych...
"Wabił ją gestem. Zdobył słowem."
I pozostaje tylko ważyć każde słowo...
Genialny wiersz, tym bardziej mi się podoba, że mój
znak zodiaku też wymieniłeś! Pozdrawiam:)
Pod ciężarem słowa ukryte źdźbła prawdy,
choć na pozór tylko szlakiem gwiazd wędrują.
Wiatr serca roznieca gorycz, co tkwi zadrą.
Na to tylko życzę wiary w dobre jutro.
...
Wierzba swoim zwyczajem, nie wydała gruszek.
Znaki jak kosmos, szczęście nie osiągalne, lub na
chybił trafił.
Pozdrawiam:)
koziorożec jest uparty mój mąż jest spod tego znaku
zaś Lew władczy, Baran nie powiedzmy raczej o Raku
zajrzałam bo mój chłopak jest koziorożcem i nie ma
bardziej upartego znaku zodiaku przeczytałam z
przyjemnością pozdrawiam
NIE POWIEDZIAŁABYM, ŻE TO SMUTNY WIERSZ, RACZEJ
MELANCHOLIJNY:)
ups sorki za krzyki:):):)
Lekki, rytmiczny, ma dobrą treść. Podoba mi się:)
Poprostu potrafisz dobrze pisać:)
a moze Rybę?
pozdrawiam:)