Słoneczna plaża
Marzeniami sięgając tak daleko w istotę
zapomnienia
Gdzieś gdzie nie ma nas nie ma ciebie i nie
ma tez mnie
Tam daleko dalej od tego wszystkiego małe
oderwanie się od rzeczywistości krok w tył
a potem tysiące stopni i skok przez
przepaść
Widzę to to tak dokładnie słonce plaża
ciepły piasek tak mocno grzejący w stopy i
te wzburzone morze w środku lata bez wiatru
a tylko z słońcem
spacerujemy sobie spokojnie czasami kopie
niechcąco w fale wody czasami spoglądam na
ciebie uśmiecham się sam do siebie potem
zasłaniam oczy i skaczę przez falochrony
By później znowu cię objąć a później
wszystko zapomnieć wypisać z mej pamięci
zostawić i nie myśleć już więcej.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.