Słów kilka
to jedynie żądza poskramiania
udaremniony kolejny spazm
kalecząc własne marzenia
muszę wyprać pamięć od zawistnych suk
nagie i bezczelnie patrzące jak zdycham
inspiracje
ulice pełne spoconych brudnych myśli
guziki rozpięte i biust pompowany mlekiem
przepych w metaforyce
rozstępy i wylewający się poza pasek
brzuch przerostu treści nad formą
słów kilka i znowu kiczowatość poety
ja już dawno na sojowym chlebie
wegetacyjny marsz co kiszki grają
kondukt żałobny straconych fascynacji
http://slowkilka.ugu.pl/
Komentarze (3)
wyprać pamięć...pozbyć się negatywnych emocji,
zauważyć treść poza formą...ciekawie :)
Jak zauważył J.Przetacznik metaforki na kilogramy,
dlatego niestaranne szyfrowanie może enigmę połamać i
wtedy nieprzebaczalne staje się puszczenie gola do
własnej bramki.
Spazmom może nie być końca jeśli to komuś pomaga,
pozwól niech płacze. Zawistne suki - cóż, czy kiedyś
były inne? Ze zdychaniem radzę walczyć, zamienić
proponuję na wzdychanie, dobrze robi przy sojowej
diecie.
u lala, ale ostro...każdy pisze jak potrafi, krytyka
czasami dopiecze, ale co tam, żyć dalej trzeba. Też
jestem na diecie...nikt nie pomyśli o poecie gdy
jeszcze nie błyszczy w świecie, bary za wąskie,
kieszenie puste, a na muzykę? no cóż...przemilczę