Słowo
Chociaż pogoda nie pomaga,
wiersz pisać teraz o miłości.
To we mnie dziwna tkwi odwaga,
by sprostać temu, tłumiąc złości.
Mimo iż serce wychłodzone,
ledwo pompuje krew do głowy.
Mkną słowa ciepłem otulone,
rymem poprawnym i miarowym.
Nawet wiatr co o szyby bije,
śląc nawałnicę śnieżnej braci.
Nie wstrzyma szczęścia które żyje,
wiary nie zdoła też zatracić.
Nic mi utrudnić nie jest w stanie,
decyzji wcześnie już podjętej.
Miłości składam swe oddanie,
słowem co było zawsze święte.
Komentarze (5)
kochać trzeba w każdą porę roku bez względu na
pogodę..ładny wiersz
Święte słowa, święte przekonanie, niech miłość na
zawsze zostanie. Trzeba nam optymistycznych wierszy.
Pozdrawiam :)
Ładny wiersz i ten hołd miłości złożony. Pozdrawiam.
Wiersz jak zawsze starannie zrymowany i dobrze
poprowadzony, gratuluję.
bo komuż innemu mamy składac hołd, wbrew wszelkim
przeciwnościom, jak nie miłości :)