Słuchając głosu...
Szukam Cię... i nie przestanę... bo...bez Ciebie słońce jest czarne....
Szukałam Cie w lesie... w bezkresie...
Chodziłam boso po trawie ...rosa krzyczała
za Tobą, lecz się nie odwróciles .. i do
mego serca już nie powrociles...
Zatykam uszy bym mogla uslyszeć twoj smiech
radosny... wiersz miłosny...który mi
nuciłeś o poranku każdej ciepłej wiosny
...
A kiedy uszy otwarlam... juz Cie nie
slyszalam, z tęsknoty umarłam...łzy
zapomnienia z duszy otarlam...
Zmarłam... zmarłam...
Bo bez Ciebie ... morze jest suche....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.