smak
ja też
nie mam
złotego pałacu
i orszaku służby
i nie przynosi
mi do łóżka
czyściutka pokojówka
wybornych rogalików
i dymiącej kawy
ale mi wystarczy
że smak radości
w moim domu
tak często gości
- że mi
się zapach
kwiatów
po ogrodzie
hojnie
rozlewa
i że książka
otwarta na stole
że telefon
z pytaniem
o zdrowie
w tle muzyki
kojący powiew
a na ulicy
życzliwy człowiek
nie podnosi głosu
tylko piłkę chłopcu
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-09-22 07:28:07
Ten wiersz przeczytano 533 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Miła refleksja człowieka szczęśliwego.Pozdrawiam.:)
Jakże sympatyczne i przyjemne te refleksyjne smaki :)
Lubię ludzi zadowolonych. Peel najwyraźniej do nich
należy. Msz na skorzystaniu z sugestii Zory wiersz
zyska. Miłego dnia:)
jednemu do szczęścia potrebny mercedes
drugiemu kapcie i sedes. Ja też zaliczam się do tych
drugich.
A czemu służy paragonowy zapis? Msz wersyfikacja do
poprawki, a cały tekst do lekkiego oczyszczenia. Ale,
oczywiście, autor po przeczytaniu tego komentarza nic
nie musi. Pozdrawiam :)