Smak moich łez
Kiedy następnego dnia się obudzę
gorzki smak mnie ze snu wyrwie
smak nocnych łez
wylanych w poduszkę
po cichu, w ukryciu
gorące łzy płynął
nie dowie się nikt o tych łzach wylanych
wschodzące słońce co rano twarz mi
osuszy
tylko ten smak mi zostanie
mój ból i rozczarowanie
w którąś noc znów poczuje je na twarzy
zasnę z kałużą na sobie
uśmiechnę się w dzień
czerwone oczy otworzę
i smak w ustach czuć będę
do kolejnych wylanych łez
Komentarze (1)
bardzxo ładnie piszesz o swoich łzach,bólu i
rozgoryczeniu poo stracie ukochanego..ładny
wierszyk..;)