Śmierć...
Już niedługo minie pięć lat...
Patrzy na mnie cały świat,
Jakby chciał mnie skarcić wzrokiem.
Patrzy tak, jakby wszystko miał
Wszystko, po rozmowie z Bogiem.
Pytam czemu tak już jest,
Że z moich oczu płyną łzy,
Gdy przypominam tamtą śmierć
I znowu w myślach słyszę krzyk.
Pytam czemu, kolejny raz,
A On milczy, od pięciu lat.
I choć wiem, że prawdę zna,
Patrzy na mnie i czyha jak kat.
Złe słowo...wiem, ale tak już jest,
Będę czekać, albo i nie?
Wiem, że nadejdzie taki dzień,
W którym zabierze właśnie mnie.
...Boże!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.