Śmierć
W czarnej szacie, z kosą w dłoni
Znękane ofiary po świecie goni
I sunie cicho, powoli, wręcz płynie
Stąpa samotnie po ciemnej krainie
I budzi grozę, wywołuje strach,
Pojawia się tylko w najgorszych snach
I śmieje się cicho patrząc nam w oczy
I dumnie, z pogardą przez świat nasz kroczy
I idzie.
Powoli.
Wskazuje dłonią, wzywa do siebie
A wówczas nic nie ocali już ciebie.
Musisz iść za nim do mrocznej krainy
Gdzie strach, ból i groza po same wyżyny
I śmieje się.
Cicho.
Upiornie.
I wraca na górę po inne ofiary
A straszne, bolesne wymierza im kary
Za co tak cierpią? Nikt się nie dowie.
On zaś nikomu tego nie powie.
I idzie.
Z pogardą.
Jest blisko.
Komentarze (12)
Nie znamy dnia, ani godziny jej przyjścia i to jest
jedna sprawiedliwość na świecie, nikt jej nie
przekabaci. Pozdrawiam :)
Lubię mroczne...pozdrawiam :)
Oj mrocznie bardzo,ale ciekawie.
Moim subiektywnym zdaniem literki i jest za dużo,ja
bym ją ominęła w 2-giej zwrotce,ale to Twój wiersz,a
moje odczucie...
Pozdrawiam.
Dobrej nocy z ciepłymi snami życzę:)
jak sam "rozpruwacz",aż ciary idą...
podoba mi się wiersz
pozdrawiam:)
Jedyna nieprzekupna osoba i sprawiedliwa,bo przyjdzie
do wszystkich.Pozdrawiam:)
Az ciarki przeszly.Dobry, mroczny wiersz.
Pozdrawiam:)
Postać występująca w wierszu to mężczyzna. Tytuł NIE
JEST jego imieniem!
Pozdrawiam
Ani słowa nie powie. Dobranoc
"Musisz iść za nim..."
Jeśli za śmiercią, to - za nią, a nie / za nim
²On zaś nikomu tego nie powie"
bo ona tego nikomu nie powie
Dobrej nocy :)
Bardzo ładnie. Pozdrawiam
Po każdego z nas wróci, oj ciarki przeszły...
nikogo nie ominie ta mroczna Pani
pozdrawiam serdecznie :)