Smuta
Przelewa od środka.
Uderza po twarzy.
Maluje zwątpienie,
i płacz gdzieś gromadzi.
Zabiera nadzieję.
Podcina Ci skrzydła.
Odwraca spojrzenie,
ze słońcem dziś wygra.
Jak wirus natrętny,
dopada o zmroku,
i rodzi szaleństwo,
odbiera Ci spokój.
Do szpiku przenika,
we krwi się gromadzi,
i bywa też złudna,
przekona, doradzi.
Za rogiem podmieni.
Co może to weźmie,
i wszystko się zmieni.
Zostaniesz tak w bólu,
i łez ukojeniu,
w rozpaczy,
w rozdarciu,
i w pustym zwątpieniu.
Komentarze (6)
Smuta, kojarzy mi się z okresem kryzysu Cesarstwa
Rosyjskiego. Proste słowa też mają w sobie siłę np.
smutek. Pozdrawiam;)
Bardzo smutno, ale wiersz ładny:)
Glowa do gory pozdrawiam
W zmaganiach ze smutkiem,
warto mieć odtrutkę!
Pozdrawiam!
smutno u Ciebie ale dziś jest nowy dzień,świeci słońce
,otwórz oczy
spójrz na świat uroczy
pozdrawiam:)Miłego:)
Smutna, zraniona głęboko...Czuć ból i łzy
płynące.Życie.Jutro słońce znów zaświeci, jutro jest
tajemnicą.Ściśnij mocno szmaragd w dłoni i unieś głowę
ku górze.A dziś usiądę obok i pomilczę...Piękny pomimo
smutku Twój "motyl" cierpienia.Dotarł
głęboko.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)