smutek
oplątana sznurem pustki
w ciemności kolejny
stawiam krok
na oślep dotykam
twoich śladów
gubię wspomnienie
piję suche łzy
chwytam się tęsknoty
tonę w bezradności
usta jedno imię szeptają
oczy topią się
w obrazie przeszłości
szczęście zniknęło
razem z ukochanym dotykiem
wieczność woła
niebo płonie i kryczy
ziemia zapada się w bezruchu
a mój wzrok umiera bez ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.