SMUTEK
przychodzi z znienacka
na paluszkach
wkrada się tylnymi drzwiami
niszczy dobrą zabawę
spotkanie z przyjaciółmi
rozmowę o rzeczach nieważnych
a zaczyna z powagą
głosić swoje teorie
słuszne
pisane życiem
wspomnieniami
moimi łzami
wieczór na poduszce
autor
madallenka
Dodano: 2006-09-09 15:33:37
Ten wiersz przeczytano 397 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.