Smutku chwila krótka
Cichutko skulona
świadomość
szepce twoje imię
dotyknąć nutę
nieszczęścia czyjegoś
smutku nabrzmiałego
odczuć
niepokój i łzy
morze słonych tchnień
ochodzisz
małymi krokami
pomału
na dół
pośród latarni
pocałunek jeszcze pozostaw
jedyny zimny ostatni
pożegnanie
garść ziemi
rzuconej
świece zapalać
czekać
na powrót twój w kwiatach
i z deszczem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.