Smutna jesień
Smutna chodzi po polu
spowita brudnym szalem
jak staruszka zgrzybiała
której zabrano młodość
Na niteczce pajęczej
utkanej na pożegnanie
babiego lata
rozsiewa dookoła
kropelki srebrnej rosy
Na ziemię beznadziei
rzuca ostatni listek
tęsknotą poszarzały
czeka
aż wróci słonko
Komentarze (5)
Jelsi nie będzie deszczu i chłodu a słonce ozłoci
liście to będzie pięknie....bardzo lubię spacerować w
parku w jesieni...pozdrawiam
Myślę renia, że masz dużo do czynienia z przyrodą, to
co opisujesz tego nie widać na co dzień w
mieście...poza miastem można podziwiać ten smutek
zgodnie z obrazem jesiennej słoty, a słonko jeszcze
zaświeci...powodzenia
witaj , wiersz dobrze oddaje klimat obecnej
/jesiennej/ pory. podoba się , pozdrawiam.
Niestety,w tym roku ta nasza jesień taka jest...:(
Dobry klimat na dzisiejszą jesień (ale mam nadzieję,
że słoneczko jeszcze nas ucieszy).