Smutna kołysanka
smutku mój
utulę cię
w kołysce z łez
i z rozrzuconych
na poduszce włosów
drżącym ciałem
okryję
położę pod głowę
załamane ręce
zaśpiewam
szlochem
z głębi serca
na straży snu
największą łzę
postawię
zaśnij
mój smutku
Komentarze (21)
Największa łza na straży smutku zadziała jak
tabletka nasenna. Jutro będzie radosny dzień.
Może uda się ten smutek wreszcie ululać? Warto
spróbować. +
bardzo smutny jest ten Twoj wiersz, ale lza utuli
smutek, a potem przyjdzie sloneczny poranek.
Każdy, kiedy przeżywa smutek najchętniej by go w jakiś
sposób chciał utulić, aby mógł zatopić sie w głębokim
śnie oddając nam troche spokoju.
Dobry pomysł, spróbuję kiedyś tak ukołysać własny
smutek.
Smutek smutkiem popędzany,ale nieraz to ciekawe
zjawisko da popalić-samo życie..powodzenia
Tak to jest z tymi smutkami, gdzie nam sen zabierają.
Plus duży.
Uśpic smutek żeby zninł... Swietna kołysanka:)
Spokojnie opisany smutek, tak sennie, podoba mi się
...Pozdrawiam
smutek układsz do snu może i się uda zaspoić...
pozdrawiam
Doskonale oddany obraz prawdziwego smutku, a wręcz
rozpaczy... bardzo mi się podoba :)
radość przemija żal zostaje czy warto go pieścić i
przy nim trwać trzeba swe życie ciągnąc dalej i
radość choć małą ale zawsze brać Plus
Tulić smutek do snu, może zdoła to złagodzić udrękę z
jego powodu.
Może zaśnie, skoro tak ładnie prosisz.
Faktycznie smutna Twoja kołysanka, ja bym dla odmiany
rytmicznego marsza zagrała smutkowi, nieraz nie
powinno się go dopieszczać, bo nie jest śpiący, a
gdyby tak go musztrze poddać może wziąłby się w karby,
albo wręcz precz uciekł:)