Smutno Ci... serduszko
Oddalić się od drugiej osoby.
Kartki atramentem zbrudzonej - nie
pisać.
Nie słuchać słów, mających wielkie
znaczenie.
Ciepła wewnętrznego,
bicia serca tak bliskiego - nie czuć.
Nie posyłać całusów,
nie dostawać humoru.
Nie mieć już nic wielkiego.
Nie widzieć uśmiechu,
nie patrzeć w blask oczu.
Dotyku, jakiegoś uczucia
kłębiącego się w ludzkim wnętrzu - nie
czuć.
Koniec dobroci, koniec swawoli,
zaczyna sie nowa opowieść.
Z opisem początku,
dialogiem na końcu,
słowami cichymi,
głośno wymówionymi:
Smutno Ci... serduszko?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.