smutnowiersz
gdyby cisza tak, jak woda
tknięta w locie skrzydłem ptasim,
tocząc kręgi coraz szersze
zaszeptała smutnowierszem,
pękłaby na tysiąc części,
mżawką kryjąc wszystko wokół,
chrzęszcząc, jak szkło zbite chrzęści
pod naciskiem ciężkich kroków..
łkając, jak na pożegnanie
w dzień deszczowy, szary, smutny,
bez nadziei na spotkanie,
łzami kryjąc żal okrutny..
drżąc, jak rzęsy w dłoniach skryte,
gdy blask światła im niemiły..
gdyby cisza była wodą..
gdyby kręgi ze szkła były..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.