smutny, poległy

Trochę późno dziękuję :)

limerycznie - współczuje panu Jerzemu ...
pozdrawiam

ha, ha, ha, ha i tak bez końca:)

Dziękuję promienSłonca i Vick Thor, zapraszam do
następnego L5, żeglując :))

a` propos- przypomniał mi się Andrzej Rosiewicz i
Asocjacja Hagaw i pieśń pt. "podróż poślubna do Kutna"
z lat 60-tych, urocze jaja..

Usmiechnelas mnie, dowcipem, jeszcze piszac sie
smieje:))
Pozdrawiam cieplo:)

Dziękuje Wszystkim czytającym, dla mnie najważniejsze
jest, wyobrazić sobie Wasz Uśmiech :)

bo mini, pewnie już leżał i poleżał :))))

jeśli mu ona leży, dlaczego z nią nie leży? bo mu
leży? :))
dobre, Elenko, łącznie z tytułem:)

Za wtręt przepraszam...
Vick Thor - że się powtórzę - niesamowity. Wiem, że w
parkę.

Leży, może oznaczać także coś
zupełnie innego i dobrze, bowiem
na tym polega super dowcipna
puenta Twojego limeryka.
Pewnie mi się w nocy przyśni,
chociaż muszę przyznać, że
w tym przypadku wolę Twoją
wersję znaczenia "leży"
Barwnych snów Eleno:]

vis kamica

temu panu co poległ by w Kutnie
lekarz prosektor weżmie cuś utnie,
wykona prącia sekcję
ustali, że erekcję
utrudniał kamień - w cewce tkwił butnie!

Świetny.
Pozdrawiam

Ekstra serdeczności

:o))