Śnieżne okruchy na powiekach...
Śnieżne kwiaty
spadły z nieba na świat
by okryć splamioną krwią ziemię...
Tańczyły radośnie w powietrzu
szepcząc dobrą nowinę,
którą sam Pan Bóg im przekazał...
Kilka płatków spadło na jej rzęsy,
czarne jak pióra kruka
i tak samo samotne...
W jej oczach nie było już nadziei...
gdy śnieżne okruchy znikały na jej
powiekach,
umarła razem z nimi...
...nie zrozumiała wiadomości od Boga...
autor
Amatorka
Dodano: 2006-11-02 13:52:44
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.