"Sobie śpiewam a muzom"
"Sobie śpiewam a muzom, bo kto jest na
ziemi
Co by serce ucieszyć chciał pieśniami
memi?"
Sobie piszę te słowa. Choć rozmową nie
są,
ale w wielkim milczeniu serce trochę
cieszą.
Sobie piszę i myślę, żem durna kobita,
bo ten, komu pisane, dawno ich nie
czyta.
Po cóż słowo posyłać, co z serca wydarte,
skoro wraca z powrotem nawet nie
otwarte?
Więc ogłaszam niniejszym: nie będzie
wierszyków.
W kulinaria zamienię mą chęć do
żarcików.
Może książkę kucharską nawet wydam w
pędzie!
W której z każdym przepisem
coraz mniej mnie będzie.
Komentarze (38)
piszesz sobie a muzą
a tymczasem gdzieś w Padwie
twoja strofa do serca
komuś szybko się wkradnie
może sobie popłacze
lub utuli smuteczki
takie sobie a muzą
może kogoś ucieszyć
bardzo madre slowa pozdrawiam
ciekawie, mądrze, pozdrawiam
Nie mam żadnej wątpliwości, że książka kucharska w
Twoim wydaniu, byłaby poezją kulinarną.
Bardzo mi się podoba.
Dobrze Cię widzieć.
Pozdrawiam ciepło:)
Bo jeśli muzyka, to tylko scherzza, połączone z
kuchnią przez żołądek do serca...
a sobie:) bo jesteśmy WAŻNE, PIĘKNE, MĄDRE,
INTELIGENTNE
i w ogóle Naj, naj, naj:)
a jakby co, to walimy ręką w stół i przeklinamy;))))
A ja sobie a muzom
też tak popisuję
i wcale tego a wcale
zupełnie nie żałuję
i książki nie wydajemy!!!
sobie - dla siebie
piszemy:)
Swietnie Ewa, jaka szkoda, że tak rzadko coś wklejasz.
Uwielbiam Twoje czytać:)