Sonet I
Odejść, ale dla Ciebie
zapragnąłeś odejść
porzucić świat
co domem był Ci przez tyle lat
niczym młoda gwiazda wzejść
ponad horyzontem nowej drogi
wyzutej z cierpienia
tych co nie zaznali słodkiego ukojenia
od koszmaru trwogi
nie dziś jeszcze ciepły balsam snu
od łez twe piękne oczy wyzwoli
nie dziś jeszcze dla Ciebie płacz dzwonu
co wzywa pielgrzymów na statek
zapommnienia
za zakrętem czeka na Ciebie las stali
i szczątki niedopowiedzianego marzenia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.