Spacer
Spacer
Wzbiorę się na spacer
Długi spacer
Pójdę przez las i będę słuchał
Chrzęstu liści pod stopami
Będę tam zupełnie sam
Zagubię się w leśnym ostępie
Nie będę myślał o niczym
Nie chcę myśleć to takie trudne
Jest tyle pytań bez odpowiedzi
Jest tyle czegoś, czego pojąć nie
potrafię
A co nie opuszcza mnie nigdy
Nie umiem z tym być
Bez tego żyć nie potrafię
Cicha wędrówka leśnym duktem
Nogi same prowadzą
Myśli zostały w murach
Tu się wzbijam aż po kres
Nikt o nic nie zapyta
Nic nie muszę chcieć
Tylko być …..
Xawier.
Nie wymagaj zbyt wiele od życia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.