Spacer
Dla tego który jest i jakby go nie było
Spacer
na spacer wzięłam deszcz
niemy świadek łez
słońce skryłam
w pamiętniku wspomnień
kropla spływa
z nią ciała żar
chłodzi szorstki
czas
kolejna noc wzmaga
żal
niewidzący wzrok
niewiadoma dal
Komentarze (3)
Raczkuję w pisaniu wierszy,to mało powiedziane, ale
gdzieś,coś, ujście musiało mieć.Dzięki za te wszystkie
miłe słowa,będą mi one wsparciem zanim dostanę od
kogoś kopa :))Pozdrawiam cieplutko.
Przejmujacy wiersz. Po nocy przchodzi dzien, i dla
ciebie slonce zaswieci. Bardzo ladny wiersz.
Ciekawy debiut , choć smutny w słowie . Pozdrawiam