Spacer dusz
Ku pamięci ofiar tragedii w Tatrach
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty...
Wczesną porą, tuż o świcie
osiem dusz tętniło życiem.
Ślady stóp na białym śniegu
pięły się wśród życia biegu.
Tysiąc myśli w ośmiu głowach,
każda na śmierć nie gotowa.
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty...
Młodych osób karty zgasły
pod dantejskim puchem ciasnym.
Już wieczorem, cichą nocą
w arkadyjskie wrota wkroczą.
Wszyscy znów spotkamy siebie,
nie na ziemi, ale w niebie.
Rysy- rysą są na szkle
ośmiu mogił, góry w tle.
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty...
Napisany rok po tym wydarzeniu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.