Spacer po lesie
Leśna dróżka przede mną,
Pod moimi stopami i za mną.
Mikroklimat zdrowy i czysty.
Widok i obraz przezroczysty.
Rozglądam się wokół siebie.
Chmury płyną sobie po niebie.
Wielka cisza jakaś dookoła,
Ptak nie zaśpiewa, nie zawoła.
Pełną piersią oddycham,
Powietrze ostre wdycham.
Nogi stawiam z cicha,
Aby nie zbudzić licha.
Czas w miejscu się zatrzymał.
Nie przebiega żadna zwierzyna.
Drzewa stoją bardzo cicho,
W oddali słychać jakieś echo.
Kroczę wąską drogą po lesie,
Ażeby zapomnieć o stresie.
Rozplątują się z wolna myśli.
Jakie były, nikt się nie domyśli.
Warszawa, 23 listopada 2015 r.
Joanna Es - Ka
Komentarze (34)
Stąpasz Joanno po lesie, a on z Tobą nie rozmawia,
toż to nie mój bór który w całej krasie się zjawia.
kocham las, jego nastrój i ciszę
Po prostu błogość w lesie - taki spacer.
Pięknie opisujesz spacer po lesie. Jak nas otacza
cisza to i my wyciszamy się. Pozdrawiam Joanno.