Sparta
Walczyliśmy w cieniu ostrych strzał,
walczyliśmy w cieniu twardych jak stal
mieczy
By nasza Sparta mogła żyć i trwać na upór
nieprzyjacielskiej twierdzy.
Była nas garstka około 300 mężnych i
twardych żołnierzy
W dłoni włócznia a w sercu ból po stracie
ukochanej macierzy.
Lecz taki nasz żywot by walczyć i klnąć aż
po wschodzące promienie słońca
Wtedy najlepiej patrzeć na widok przekutych
ciał na falach morza.
Po tylu latach tej pięknej bitwy stojąc i
patrząc w karty historii
już wiem co król Leonidas miał na myśli gdy
umierał za prawa spartańskiej tradycji.
Przymioty żołnierza i upór po chwałę dały
nam przykład żołnierskiej myśli…
Bo gdy Spartiata walczył o sławę to Pers
mordował z woli starszyzny
I ktoś rzec może po co to wszystko jeśli
życie stracili , a swoją waleczną postawą
Sparty nie obronili
Lecz jeśli kiedyś natkniesz się na to
miejsce w niezliczonych wiekach ,które
nadejdą
niechaj z tych wiecznych skał nasze głosy
szepczą do ciebie :Przechodniu idź i
przekaż Sparcie, że tutaj leżymy ,wierni
jej prawom do ostatniej godziny.
Zrozumiesz wtedy jak życie jest krótkie i
po co umierać nim serce wybuchnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.