spełnienia marzeń życzę ci
krzyczę
konam
wstaję
żyję
nie chcę
miotam się
pragnę
marzę
nie śpię
okruchami własnej głupoty
karmię piranie swoich uczuć
wrzucając codziennie w ich zakrwawione
szczęki
poszarpane kawałki swojego bijącego
serca.
gdy zeżrą ostatni kawałek -będę wolna!
autor
Katarzyna Dębska
Dodano: 2006-12-17 20:30:07
Ten wiersz przeczytano 658 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.