Spieszmy się kochać ludzi ...
dla ks. Twardowskiego. za sztukę uniesienia mnie w życie.
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko nas
ranią,
zostaną po nich łzy i krzyk głuchy
tylko co nieważne ulega zapomnieniu
najważniejsze tak prędko się staje
potem zdziwienie tak już oswojone
jak uśmiech zrodzony z czystego
cierpienia
kiedy odchodzę od siebie samej.
Mieć czas to być ze śmiercią na "ty"
zabiera nam radość i chęć spełniania
marzeń
przychodzi wraz z łzami-smutek i
zapomnienie
jak dwie przyjaźnie-ból silniejszy we
dwóch
tak szybko obumierają, zaledwie po
dwudziestu kilometrach
jak fałsz z mego głosu,jak potknięcie na
scenie
widzą niemi,a mówią ci ślepi
stąpając po ziemi ryzykujesz kolejny
krok
ufamy tak nieufnie,wciąż niepewnie i
naiwnie.
Nie będę wciąż o tym pisać,
czas przyzwyczai mnie do bólu.
Nie zabije,aczkolwiek wzmocni
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko nas
ranią
i ty co jesteś, a nigdy cię nie było
i nigdy nie wiem mówiąc ci przyjaciel
czy pierwsze to kłamstwo czy ostatnie ...
Komentarze (2)
znowu jestem pod wrazeniem . tym razem pesymizmu .
dziewczyno , co zlego spotkalo cie w zyciu ze twoje
usta zamiast usmiechu wyrzucaja jad zwatpienia w ludzi
. ja wiem ze wiekszosc z nich jest ulomna . ale spojrz
w glab siebie . czy nie masz sobie nic do zarzucenia ?
klaniam sie .
Śpieszmy się kochać ludzi... bo my też zbyt szybko
ranimy innych, a potem bywa za późno na żal. Rany są
tam, gdzie brak miłości. Jeśli my pierwsi wyciągniemy
rękę, jest nadzieja, że obejdzie się bez bólu.
Pewności nie ma nigdy...