Śpij kochanie, noc należy do nas
Sen odciśnięty na moim policzku
na Twoim widzę ten sam znak
(dwie ciemne pręgi lekkie wypieki)
Zdradziecki omen
jesteśmy wspólnikami w marzeniach
Byliśmy tam
razem
Gdzie nie zaczyna się zły świt
ze skrzeczącym kogutem
bez zbędnego zmartwychwstania
po co
Ciasne niebo naszych dusz
Psyche czuwaj!
Gdy budzimy się źli
że znów wygnali kazali
opuścić nasz drugi Eden
zagubiony wśród ciemnych bram
Tak bezsensu
wieje wiatr ze wschodu
wywołuje z głębi otchłani
złe demony
kulawego węża grzechu
Nie zagryzajmy warg
nie oblizujmy ust
Nadzieja nadchodzi po zmroku
Umrzeć?
Śpij kochanie
noc należy do nas
Gdy zamkniemy powieki
i już na wieki…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.