spłoszone myśli
ukradłaś zapach kwiatom
powiedz mi jak daleko
wieje ten wiatr
co przepędza puste myśli
a potem w welurowym śnie
okrywa ciepłem słowem
z kolorów jesieni lubię
ten złoto bursztynowy
o aromacie palonych liści
z niebem październikowego wieczoru
chłodem ostatniej zieleni
na biszkoptowych skrzydłach
budzi się mały anioł
z utkanego nieba powstaje człowiek
życie skacze radośnie
i wtedy bawimy się sobą
w odwróconej strukturze chwili
autor
marekg
Dodano: 2020-10-31 11:42:07
Ten wiersz przeczytano 1342 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam
Biszkoptowe skrzydła :) mniam, czy to dlatego mówi się
do aniołka... zaraz cię schrupię?
Niezwykle przytulny wiersz. Miłego dnia:)
Z tego tkania całkiem w dechę wiersz stworzyłeś.
Dziękuję
Podoba się. Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie
Przepiękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ładnie - płynie się tym wierszem szczególnie
dwie pierwsze zwrotki - ale w trzeciej się zakręciłam
:)